czwartek, 12 kwietnia 2012

Prolog.



Prolog.
Niall James Horan.
To było rok temu, poznanie tego ukochanego – Adriana. Było wręcz cudnie. Planowanie wspólnej przyszłości, nieustanne czułości, spotkania i rozmowy. Do czasu dyskoteki – pierwsze spotkanie ust Adriana z alkoholem. Nie obyło się bez następnych i następnych. Pewnego dnia obudził mnie jakiś trzask w kuchni. Zobaczyłem tam jego, pijanego, leżącego pod ścianą. Próbowałem mu pomóc wstać i zaprowadzić do pokoju, lecz gdy go podniosłem dostałem silny cios w policzek. Upadłem, a on zaczął kopać mnie po brzuchu. Od tamtego czasu spędzałem więcej czasu w szpitalu niż w domu, Adrian cały czas to robi. Bije mnie i wszystkich którzy staną mu na drodze. Z  czasem, wszystko jeszcze bardziej się pogorszyło. Adrianowi do ręki wpadły narkotyki. Zaczęły się gwałty. Robił mi tyle ran i w sercu i na ciele, ale ja go wciąż kochałem. Lecz miarka się przebrała i zacząłem myśleć logicznie. Postanowiłem odejść, daleko – do Londynu. Tam zacząć życie na nowo.
Prolog.
Harry Edward Milward Styles.
Pokochałem go półtorej roku temu, pożegnaliśmy się w zeszłym tygodniu .. pogrzeb odbył się przedwczoraj. Niechętnie opuszczam cmentarz. Dalej go kocham, mimo, że nie ma go tu, przy mnie. To właśnie dzięki niemu, moje życie odzyskiwało sens. To właśnie dzięki niemu, zacząłem myśleć choć trochę optymistycznie. To dla niego nadal tu jestem. Obiecałem mu, że jak go zabraknie, nic sobie nie zrobię .. Obiecałem mu tak, jak on obiecał mnie,  że może i nie będzie go przy mnie ciałem, to i tak duchem będzie mnie pilnował. Czuję go cały czas. Jego dotyk, jego zapach, jego bliskość. Mimo, że go nie widzę, to i tak wiem, że jest. Był moją pierwszą prawdziwą miłością. Moim pierwszym chłopakiem. Zawsze już będzie moim blond, niebieskookim aniołem, imieniem Matthew.
Mijały dni, tygodnie, miesiące, a ja popadałem w rutynę .. zamiast poprawiać  się, moje samopoczucie pogarszało się. Moja mama już nie mogła na to patrzeć. Nie mogła znieść mojego cierpienia, dlatego .. wyjeżdżamy do Londynu, już na zawsze ..

*

Narracja Nialla :
Annyeong : D Huhuhu nie wiem co napisać , w tym blogu to Josh jest miszczem . = ) Powiem tyle , mam na imie Mai , tak tak jestem dziewczyną jako Niall . Nie przeszkadza mi że to inna płeć , mam nadzieje że wam to też nie będzie przeszkadzało . Noom , mam siedemteen oldów . Owszem pomysł na bloga był mój lecz wycofałam się z niego szybciej niż myślałam ale Josh już się napalił i nie było odwrotu : D Przykro mi ja Directionerką nie jestem lecz to żaden problem według mnie : )

Narracja Harrego :
Ciao, wszystkim! W tym miejscu wypowiadam się ja, Joshua. Tak więc, jeszcze raz. Cześć, jestem Josh. Mam sobie prawie osiemnaście lat ( a w cholerę szybko zleciało ). Trochę was zanudzę informacjami o mej osobie, ok? Dziękuję. No cóż. Jestem sobie proszę ja was homoseksualistą. O dziwo, pomysł na bloga nie był w sumie mój, tylko mojej kochanej Mai. Robię sobie tutaj za Hazzę. Także zaszczyt mam ogromny : D Na tym blogu jestem odpowiedzialny za wygląd. Od razu przepraszam, za aktualny, przyznaję się, nie wyszedł mi w ogóle. Postaram się go jak najszybciej zmienić. To chyba tyle ode mnie. Kocham was, dobranoc xx.
P.S. – TAK! JA TEŻ JESTEM DIRECTIONEREM! 

8 komentarzy:

  1. świetny początek już po 4 linijkach się wciągnęłam, na prawdę oryginalny pomysł. Wygląd nie jest zły, mnie się podoba zwłaszcza nagłówek, czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezły Blog ; ) // MIXSTEN

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog : D Fajny początek ;p / VERLSEY

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy Blog / DEAVERS

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej po pierwsze wspaniały pomysł na opowiadanie + kocham was za Narry'ego! Mało jest z nim opowiadań, a oni wyglądają razem tak słodko. Kocham opowiadani typu bromance, nie wiem czemu to wszystko jest dużo ciekawsze dla mnie. Aha i możecie być pewni, że będę tu zaglądać codziennie, żeby sprawdzić czy jest nowy rozdział. Fajnie, że piszą to dwie osoby, będzie bardzie naturalnie, łatwiej będzie się w to wczuć. Jej trochę się rozpisałam, rzadko to robię, ale jak zacznę to nie mogę skończyć. Pozdrawiam Aleksa :>

    OdpowiedzUsuń
  6. O żeeeszzz...! Totalny zaskok ! Pierwszy raz się spotykam z takimi autorami :D
    No i WIELKI plus za Narry'ego :D

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog ;) mam nadzieję, że wena was nie opuści ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale to jest słiiit <3

    OdpowiedzUsuń